piątek, 22 lutego 2013

10.New girl and Karaiby.

Olivia


Na Sydney i Nathana czekamy juz za 15 minut.U Sydney to normalne, ze sie spoznia.Ale u Nathana takiej strony nie znalam.
No wiec, gdy tak czekalismy na tamtych ''friends forever''poznalam sie z Natalie.Nowa dziewczyna Jaya.Jest ladna, zabawna, skromna i fajna.Sydney na pewno ja polubi.Tak jak ja :)
Rozmawialismy wlasnie wszyscy razem, gdy Natalie zapytala:
-A tak wlasciwie to na kogo czekamy?
-Na Nathana i Sydney.
-A kto to Sydney?
-Najlepsza przyjaciolka Nathana.-powiedzial Max
-I moja.-dodalam i sie usmiechnelam.
-Aha.Na poczaku pomyslalam sobie ze to moze byc dziewczyna Natha.-powiedziala
-No moze razem beda.-stwierdzil Tom
-Jak ich ze soba polaczymy.
-Jay nie.-powiedzialam
-No ale dlaczego?-zapytal
-Bo po pierwsze nic do siebie nie czuja i nie beda.-skwitowalam
-A z kad ty to wiesz?-zapytal Siva
-Strzelam.-powiedzialam.Nagle nasi spoznialscy przyjechali.Wysiadli z samochodu i skierowali sie w nasza strone.
-Hej wszystkim.-przywitala sie Sydney i dziwnie spojrzala na Natalie.
-Hej.-odpowiedzielismy jej rowno.
-No to tak.Natalie Natha juz znasz teraz czas na Sydney.-zaczal Jay.-Natalie Syndney nasza kumpela,Sydney moja dziewczyna Natalie.-powiedzial
-Czesc.Milo poznac.-powiedziala Natalie i wyciagnela reke do Sydney.
-Wzajemnie.-odpowiedziala z usmiechem i uscisnely sobie dlonie.
-To ...-zaczal Nathan.-W samolocie siedze z toba.-powiedzial i bardziej przyciagnal Sydney do siebie.
-No ... chyba snisz.-odpowiedziala i odsunela sie od siebie.
-Wy razem wygladacie tak slodko ..-skomentowala Natalie.A Sydney i Nathan wybuchneli smiechem.
-No co?-zapytal Tom.-Przeciez to prawda.-powiedzial a oni smiali sie jeszcze bardziej.

Sydney 



Ta cala Natalie z Tomem na leb chyba upadli.Gdy powiedziala ze wygladamy razem slodko zaczelam sie smiac.Nath rowniez.A jak Tom to potwierdzil to zaczelismy smiac sie jeszcze bardziej.Przeciez my nie jestesmy razem ani nie planujemy takiego czegos w przyszlosci.Od tego smiechu az lezka sie w oku kreci.I boli brzuch.Nie moglam powstrzymac smiechu.Jak przypuszczam bylam cala czerwona.Nagle jakis glosik oznajmil ze cos tam mamy sie skierowac do bramki nr 5.Troszeczke sie uspokoilam i wszyscy razem poszlismy w danym kierunku ...


Lecielismy samolotem strasznie dlugo ... nudzilo mi sie jak nigdy.Oczywiscie musialam siedziec z Nathanem moim kochanym przyjacielem.Nagle wpadlam na pomysl zeby pograc sobie na tablecie w POU.Oczywiscie musialam go nakarmic, umyc i przebrac.Nathan co chwile zerkal co robie.
-Tez mam Pou.-powiedzial
-Fajnie.Ciekawa jestem kto nie ma.-odparlam.Nathan zrobil to co ja.Wyciagnal swojego tableta i zaczal grac w to samo co ja.Spojrzalam na ekran jego tableta.Jego pupil byl ubrany tak jak moj
-Papuga.-skwitowalam.
-Ja tak mialem od poczatku ubranego.-powiedzial
-Cos ci nie wierze.-odparlam.On tylko na mnie spojrzal i wrocil do poprzedniej czynnosci mruczac cos pod nosem.Teraz postanowilam zagrac w Happy Jump.Tez spoko gra.Gralam i gralam i gralam i gralam, nawet nie skaplam sie kiedy Nathan zasnal.Postanowilam zrobic mu maly psikus.Wylaczylam tableta i schowalam.Zblizylam sie do ucha Nathana i wydarlam sie z calych sil
-Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!-a Nathan podskoczyl i zlapal sie za ucho.Ja smialam sie jak glupia.
-Ty madra jestes?-zapytal sie z lekkim smiechem.
-Niee ..-powiedzialam ze smiechem i pokrecilam glowa.
-Chyba ogluchlem.-powiedzial, a ja zaczelam sie smiac jeszcze bardziej.Nagle Nathan zaczal mnie laskotac.I wtedy to dopiero byla eksplozja.Smialam sie jak ... nie wiadomo kto.Jak chora psychicznie.
-Przestan!-krzyczalam poprzez smiech.Nathan przestal i zakryl mi usta dlonia.
-Nie wydzieraj sie tak bo pomysla ze cos ci tu robie.-powiedzial duszac smiech.Wlasnie tak nam minela reszta lotu ...


 -Kto  zamawiał te pokoje?!-wkurzył się Tom.
-No ja, czego Ty chcesz?-zdziwił się Max.
-Przecież mieliśmy być wszyscy obok siebie! A teraz wychodzi na to, że Siva i Nareesha mieszkają na parterze, Jay i Natalie gdzieś  pośrodku hotelu, Nathan i Sydney na ostatnim piętrze, podobnie jak ja z Kelsey, a Ty i Olivia macie pokój w zupełnie innej części ośrodka! Żeś ładnie to pozamawiał!
-Jakoś damy radę! Widać nie było tyle wolnych obok siebie!-usprawiedliwiał się Max.
-Oj tam, oj tam! Pokoje nie są takie ważne!-wtrącił Siva.
-Są! Bo co niektórych to trzeba pilnować!-stwierdził Tom.
-O kim niby mówisz?-zapytała Kelsey.
-O młodych! A nie, my mamy pokój obok nich. No wiadomo co oni w nocy będą robić?!
-Ej!-krzyknęłam razem z Nathem.
-No co?! Nie chcemy mieć dzieciaka na głowie! I Jaya i Natalii też to się tyczy!
-No chyba Cie stary pojebalo.-powiedział Max.
-Ja jestem tylko zapobiegliwy!
-Bardzo! Może jeszcze im zabroń mieć wspólnego pokoju!
-Eee… Dobry pomysł!
-Tom, proszę Cię…-Siva zrobił facepalma.-Zachowujesz się, jakbyś był ich ojcem…
-Dobra, dobra. Ale będę was miał na oku!-rzucił wskazując na mnie, Natha, Jaya  i Natalię.(przypominam ze sa pokoju 2 osobowe i ze sa w nich:
-Nathan i Sydney
-Kelsey i Tom
-Max i Olivia
-Nareesha i Siva
-Jay i Natalie)


Po rozpakowaniu sie udalismy sie na kolacje. Po kolacji kazdy siedzial w swoich pokojach.Nathan ogladal jakis mecz a ja siedzialam na twiterze.
-Co ty taka jakas jestes?-zapytal sie Nathan
-Wkurzona?-zapytalam
-No tak chyba.
-Bo mam z toba jeden pokoj i musze z toba spac na jednym lozku.-powidzialam
-Przezyjemy te 2 tygodnie.-powiedzial
-Mial byc tydzien.-odparlam
-Ale zmiana planow.-powiedzial i patrzal jak pisze z innymi osobami.Potem poszlam sie myc i ubrac w pizame.A mowiac w pizame chodzi mi o to ze zalozylam moja za duza bluzke byla to XXL czarna na krotki rekaw z napisem ''WSZYSTKO CO LUBIE JEST NIELEGALNE.'' Jak wyszlam z lazienki Nathan spojrzal na moja bluzke.
-Fajnie wiedziec-powiedzial.
-Taa.-odparlam i polozylam sie obok niego i przykrylam koldra.-Lapy przy sobie.-ostrzeglam a Nathan wywrocil oczami.Tak wlasnie zakonczyl sie nasz cudny dzien ...

Taki tam byle jaki.
Ale najwazniejsze ze jest c'nie?
Next nie wiem kiedy!


Slodziaki :*

1 komentarz:

  1. Rozdział genialny! :* Parker od długopisów rozwalił system swoimi tekstami! Po prostu ubóstwiam tego człowieka! xd gdyby on był ich ojcem... wolę nawet nie wiedzieć, co by to było... ^^ No i Sydney z Nathan'em... dwa tygodnie w jednym łóżku... ^^ hhahahaha xd do następnego.♥

    OdpowiedzUsuń