wtorek, 12 lutego 2013

7.Niespodzianka

Rano obudzilam sie niewyspana.Moja poduszka byla mokra.Plakalam nawet przez sen.Niechetnie wstalam z lozka i poszlam do lazienki ktora znajdowala sie w moim pokoju.Podeszlam do lustra.OMG.O malo co zawalu nie dostalam.Wygladalam jakbym z psychiatryka uciekla, a nawet jeszcze gorzej.
Przypomniala mi sie noc w klubie.Wszystko.Ten koles.Uhgg.Znow mi sie plakac.Ale nie bede marnowac lez przez jakiegos psychicznego gwalciciela.Przynajmniej bede probowala.
Mam super przyaciol.Nathana.Rodzicow.Znaczy tate.Z mama musze porozmawiac.Chce naprawic te relacje miedzy mna a nia.Nie lubie zyc w klotni.Nienawidze tego.
Stalam tak przed tym lustrem z dobre pol godziny.Walnelam sie w leb i poszlam pod prysznic.Kocham ten stan, kiedy cieple krople wody okladaja moje nagie cialo.Umylam sie szybko, a pozniej przebralam w luzne, czyste ciuchy.Zrobilam luznego koka i zeszlam na dol do kuchni.Nikogo nie ma.Jest po 9 i sie dziwie ze nikogo nie ma.Wszyscy smacznie spia w lozkach,a ja po imprezie (dosyc ostrej imprezie) wczesnio wstaje.Nie no nie moge.Pierwszy raz tak wczesnio wstalam.Wyjelam paletke, maslo, sol, pieprz i jajka oraz lyzke i zaczelam robic sobie jajecznice.Kochalam gotowac.Mam to po tacie.Od malego uczyl mnie gotowac.Nalozylam sobie jajecznice na talerz i zaczelam jesc.
Po skonczonym posilku poszlam do salonu i wlaczylam telewizor.Nuda, nuda i jeszcze raz nuda.Nic nie ma w tej telewizji.Wlaczylam na eske tv i patrzalam na rozne teledyski piosenek.Nagle uslyszalam kroki na schodach.Sporzalam w tamta strone.Szedl Patrick.Spowrotem moj wzrok powedrowal na telewizor.Patrick usiadl obok mnie.
-Siema.
-Hej.-odparlam.
-Co sie stalo?-zapytal
-A co mialo sie stac?O co ci wogole chodzi?-zapytalam lekko zddezorientowana
-Plakalas.-powiedzial-A ty nie placzesz z byle czego.-ciekawa jestem z kad on wie ze plakalam.-Masz spuchniete oczy od placzu.-powiedzial.On czyta mi w myslach?Jesli tak to ja sie go boje.Znow zaczelam ryczec.Wszystko znowu mi sie przypomnialo.
Patrcik widzac co sie ze mna dzieje przysunal sie blizej mnie i objal ramieniem.
-Ej siostra!Mi zawsze mozesz wszystko powiedziec.Pomoge ci.-powiedzial
-Wiem ale ... pamietasz ... tego ..-nie moglam mowic przez ten cholerny placz.
-Niech zgadne.-powiedzial.-Ten koles co sie na ciebie wczoraj patrzal w klubie.Zgwalcil cie?-zapytal przestraszony.
-Prawie.Obronilam sie.-powiedzialam i zaczelam plakac jeszcze bardziej.
-Ci.Juz nie placz.-pocieszal mnie.
-Ale prosze nie mow nikomu.-prosilam
-A kto wie?
-Nathan i reszta.-powiedzialam-A rodzicom ani slowa jasne?
-Dobrze.Ale musisz sie uspokoic bo sie zczaja.-powiedzial i sie lekko usmiechnal.Zrobilam to samo.
-No tak.Rzeczywiscie.To ... ja pojde sie ogarnac.-powiedzialam i poszlam do swojego pokoju ochlonac.Rzucilam sie na lozko.Z trudem powstrzymywalam lzy.Nie chcialam znow plakac ...

Obudzilam sie po 15?To ja spalam?Ale poduszka byla mniej mokra.A glowa bolala jak ***.
Wzielam komorke do reki i spojrzalam na wygaszacz.2 wiadomosci i 20 nieodebranych od Nathana?
ok?Postanowilam ze najpierw zobacze wiadomosci
1:
 ''Hejka przyjacioleczko!Mam nadzieje ze nie plakalas za duzo po wczorajszym?!Spotkamy sie dzisiaj bo       mam dla ciebie niespodzianke, ktora sprawi ze przestaniesz plakac!''

Oh jakie to slodkie!Troszczy sie o mnie i na dodatek ma dla mnie niespodzianke!Juz nie moge sie doczekac.
Ok.
2:
   ''Odpiszesz?Boje sie troszke o ciebie bo to do ciebie nie podobne zebys nie odpisywala na moje Sms-y!''

 Ojc!Ale sie narobilo!To wszystko przez te glupie spanie!Musze do niego natychmiast zadzwoni

Wow!No to mam przerabane.Musze do niego zadzwonic!
Wybralam ''Nath'' i dzwonie.Odebral od razu za pierwszym sygnalem.Szybki jest!
-Sydney?Nawet nie wiesz co my tu przezywamy!Myslalem ze serce ze strachu mi zaraz wypadnie!
-Nathy ... uspokuj sie.Zasnelam bo w nocy nie moglam spac.-powiedzialam
-Ahaa ... to wiele wyjasnia.-powiedzial
-Ale mam nadzieje ze juz dzisiaj pokazesz mi ta super niespodzianke?
-A!No wlasnie.Dzieki ze mi przypomnialas.Uszykuj sie bo podjade po ciebie za 30 minut.
-Co?Jak mam sie uszykowac?I po co po mnie przyjezdzasz?!Wtf?
-Ubierz sie jak na dwor bo do nas przychodzisz, a ja nie chce zebys sama do nas szla wiec zaoferowalem ci pomoc.Pasi?Juz wszystko wiesz?Jakies pytania?-pytal
-Tak.
-Jakie?
-Czy ty wogole pytales mnie o zgode?Moze ja nie chce do was isc?-zapytalam
-Oj Sydney, jak ja cie znam.Na pewno chcesz!-powiedzial
-Rzeczywiscie, chce.Ok to ja bede czekac pa!-
-Pa Sydnusiu!-powiedzial rozbawionym glosem.
-Nie mow tak do mnie!-wydarlam sie do telefonu i sie rozlazylam.
Zaczelam sie szykowac ...

Po pol godzinie Nathan przyjechal i razem odjechalismy w strone ich domu.Oczywiscie poinformowalam tate, ze wychodze do przyjaciol i powiedzialam zeby powiedziel rowniez o tym matce.Zgodzil sie bez problemu.W samochodzie razem z Nathanem spiewalismy piosenki, ktore lecialy w radiu, wyglupialismy sie.Krotko mowiac bylo bardzo, ale to bardzo duzo smiechu!
Gdy dojechalismy pod dom chlopakow wysiadlismy z samochodu i udalismy sie do drzwi.Weszlismy, rozebralismy sie z kurtek i poszlismy do salonu, gdzie byli wszyscy.Nawet Olivia?I to z Maxem?
-Olivia?-zapytalam-Co ty tu robisz?
-A no tak.Nie mowilam ci.Chodze z Maxem.-powiedzialam i przytulila sie do niego.
-Aha.no to w takim razie gratulacje.-powiedzialam i usiadlam obok Jaya i Toma.Dla Nathana nie bylo miejsca wiec usiadl na podlodze.

-To mowimy im?
-JEDZIEMY NA KARAIBY!
-To super!Milego wypoczynku!-gdy to powiedzialam podeszla do mnie Kelsey
-Nie rozumiesz?Ja jade,Nare jedzie i Olivia tez!Ty tez jedziesz!Bez ciebie sie nie ruszamy!Wiesz jakie beda jaja?Jakie darcie?Ty sie na bank zgadzasz i twoi rodzice tez!A jak nie o wezmiemy cie sila tam!Rozumiesz?-powiedziala to na jednym tchu i tak szybko ze ledwo co zrozumialam
-Oddychasz czasem?-zapytalam i wszyscy zaczeli sie smiac.
-Ale tak czy nie?
-Niech wam bedzie.-odpowiedzialam i wszyscy zaczeli sie cieszyc ...


Napisalam kolejny rozdzialek!
Kolejny nie wiem kiedy kochani!! 







 

1 komentarz:

  1. Ten pies na zdjęciu nie ma oczu ....... bbbuuuuu
    aaaahhhhaaaahhhaaaaaaaaahhhhhhhhhaaaaaaaa...
    A rozdziałek jak zawsze super~!!!

    OdpowiedzUsuń